-" Mam na imię Justyna , mam 17 lat.
Kilka miesięcy temu zostałam zgwałcona , do tej pory nie
mogę się otrząsnąć z tego , co najgorsze ich było 2. I jednego
z nich często widuje. Mam lęki , jak wspomnienia wracają z dużą
siłą to płaczę , mimo że minęło prawie pół roku to ja nie
mogę przestać o tym myśleć. "
- " Ja zostałam zgwałcona 7 lat temu.Choć było to tak dawno,pamiętam każdy szczegół... To było na wakacjach.Wracałam późnym wieczorem od koleżanki.Kiedy przede mną jak spod ziemi wyrosła grupka chłopaków. Byli niewiele starsi ode mnie (ja miałam wtedy 17 lat). Mieli może po 19-20 lat. Byli pijani. Zaciągnęli mnie w jakieś krzaki. Ja wrzeszczałam, próbowałam się wyrywać ale to nic nie dało.Nikt mnie nie słyszał.A ich było sześciu. Kiedy każdy z nich zrobił to,jeden z nich powiedział,że jeśli komukolwiek o tym powie, to mnie zabiją. I odeszli. Ja leżałam tam dosyć długo,nie miałam siły wstać .Kiedy doszłam do domu, od razu pobiegłam do łazienki. Rodziców jeszcze nie było w domu .Miałam porwaną bluzkę,rozmazany makijaż, poplamione krwią spodnie. Od razu zaczęłam się szorować. Płakałam,czułam do siebie obrzydzenie. Wtedy myślałam,ze to tylko i wyłącznie moja wina,że byłam ubrana za wyzywająco. Postanowiłam nikomu o tym nie mówić. Jednak po dwóch tygodniach przełamałam sie i opowiedziałam o tym mamie.Ta przytuliła mnie,pocieszyła i od razu poszłyśmy na policję. "
- " Ja zostałam zgwałcona 7 lat temu.Choć było to tak dawno,pamiętam każdy szczegół... To było na wakacjach.Wracałam późnym wieczorem od koleżanki.Kiedy przede mną jak spod ziemi wyrosła grupka chłopaków. Byli niewiele starsi ode mnie (ja miałam wtedy 17 lat). Mieli może po 19-20 lat. Byli pijani. Zaciągnęli mnie w jakieś krzaki. Ja wrzeszczałam, próbowałam się wyrywać ale to nic nie dało.Nikt mnie nie słyszał.A ich było sześciu. Kiedy każdy z nich zrobił to,jeden z nich powiedział,że jeśli komukolwiek o tym powie, to mnie zabiją. I odeszli. Ja leżałam tam dosyć długo,nie miałam siły wstać .Kiedy doszłam do domu, od razu pobiegłam do łazienki. Rodziców jeszcze nie było w domu .Miałam porwaną bluzkę,rozmazany makijaż, poplamione krwią spodnie. Od razu zaczęłam się szorować. Płakałam,czułam do siebie obrzydzenie. Wtedy myślałam,ze to tylko i wyłącznie moja wina,że byłam ubrana za wyzywająco. Postanowiłam nikomu o tym nie mówić. Jednak po dwóch tygodniach przełamałam sie i opowiedziałam o tym mamie.Ta przytuliła mnie,pocieszyła i od razu poszłyśmy na policję. "
Zdecydowanie fajnie, super,że są przykłady z życia.
OdpowiedzUsuń